Reprezentant Polski zdradził kulisy rywalizacji w kadrze Grbicia. Wiemy, jak to wygląda
W ostatnim sparingu przed mistrzostwami świata reprezentacja Polski pokonała reprezentację Argentyny 4:0. Mimo że wtorkowe starcie było sparingiem, Nikola Grbić nie zdecydował się na eksperymenty w ustawieniu, ale dał większości siatkarzy zagrać przez jakiś czas.
Mistrzostwa świata 2022. Wyglądamy coraz lepiej na boisku
Po tym meczu dziennikarze Interii porozmawiali z Łukaszem Kaczmarkiem, który stwierdził, że on i jego koledzy na boisku wyglądają coraz lepiej. – Wyglądało to fajnie. Było widać uderzenie na zagrywce, było widać uderzenie w ataku. Po prostu coraz lepiej wyglądamy fizycznie. Teraz tylko i wyłącznie trzeba to podtrzymać podczas mistrzostw świata – powiedział, dodając, że to też jest zasługą tego, że trener Nikola Grbić daje każdemu szansę pograć.
Siatkarz zdradził, że selekcjoner nigdy nie przygotowuje swoich siatkarzy pod konkretne sparingi, tylko mówi, że mają patrzeć na siebie i swoją grę. – Tak, żeby grać, jak najlepszą siatkówkę – przyznał.
Łukasz Kaczmarek o rywalizacji: Dodaje smaczku
W pierwszym secie meczu z Argentyną doszło do takiej sytuacji, że rezerwowi zrobili szpaler Kaczmarkowi, który wszedł na boisko i skutecznie postawił blok i zaserwował asa. Biało-Czerwony zdradził, że razem z kolegami mają taką tradycję.
Jeśli zawodnik wejdzie z ławki i wniesie na boisko coś świetnego, to wtedy jest szpaler. I super, że coś tak miłego mi się trafiło – powiedział.
Na sam koniec siatkarz podkreślił, że razem z kolegami nawzajem się wspierają. – Chociaż rywalizacja między siatkarzami też jest fajna, dodaje smaczku. Zwłaszcza że w kadrze ta rywalizacja jest przyjacielska. Wiemy, że wszyscy jedziemy na jednym wózku i każdy dla tej reprezentacji, dla tego dreszczu emocji, daje z siebie wszystko – zakończył.